Youhe S100

Rynek lotek piórowych nieznacznie się skurczył, a to za sprawą marek, który zniknęły w czasie kryzysu. Wiem, bo swego czasu sporo grałem np. lotkami Maxx, które trudno znaleźć w sklepach. A szkoda. Na szczęście jakiś czas temu zaproponowano mi te lotki, zupełnie nieznanej dla mnie wcześniej marki - z tego co wiem nie robi innego sprzętu. Lotki, jak na swoją cenę, spisują się rewelacyjnie. Są bardzo trwałe, co pozwala na rozegranie 2-3 godzin jedną tubą. To obecnie ewenement, więc cena do jakości wypadają świetnie. Dużą zaletą jest ich świeżość, nie ma konieczności parowania lotek. Wyjęte z opakowania nadają się do gry, odpada zatem całe zamieszanie z ich przygotowaniem. Ze znanych mi modeli porównałbym je do AS20 lub 30, ewentualnie do RSL No.1, a więc trochę droższych modeli innych producentów.